poniedziałek, 23 listopada 2015

LE'MAADR Krem do cery naczyniowej z komórkami macierzystymi. Rumień ukojony, naczynka nie krzyczą ratunku! Recenzja.



Zużyłam do samego końca. Towarzyszył mi przez kilka ostatnich miesięcy. Pora na recenzję.


Zmniejsza zaczerwienienie skóry, poprawia kondycję naczyń.
• poprawia ogólną kondycję skóry, wzmacnia strukturę jej poszczególnych elementów
• wzmacnia i zwęża naczynia krwionośne, uszczelnia ich ściany
• zmniejsza zaczerwienienia

Dzięki zawartości Citrustemu pozyskiwanego z komórek macierzystych pomarańczy, zwiększa ekspresję genów odpowiedzialnych za poprawę struktury matrycy pozakomórkowej czyli reorganizuje i przywraca gęstość strukturze skóry właściwej zwiększając syntezę składników tworzących matrycę pozakomórkową. Poprawia się ogólna kondycja skóry, wzmacnia struktura jej poszczególnych elementów, zwiększa synteza kolagenu i elastyny.
Poprawia kondycję naczyń krwionośnych, uszczelnia je i zwężą dzięki zawartości ekstraktów z liści miłorzębu japońskiego (Gingko biloba), kasztanowca zwyczajnego (Aesculus hippocastanum) oraz oczaru wirginijskiego (Hamamelis virginiana). 
Humektanty i emolienty zapewniają skórze odpowiednie nawilżenie. 
Zawiera substancje czynne mające działanie przeciwzapalne, przeciw wysiękowe, zmniejszają one również zaczerwienienia skóry.

Sposób użycia: Stosować dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Nanieść na skórę twarzy.

Skład
  


Opakowanie
Tubka 40 ml. Zapakowana w kartonik. Miękkie tworzywo łatwo wydobywa krem do samego końca.

Cena
Bez promocji ok. 59 PLN/40 ml.

Gdzie kupić?
Tylko apteki. Sieciówki jak np. SuperPharm, ale też mniejsze osiedlowe. Listę miejsc znajdziecie na stronie dystrybutora InfoPlus.

Zapach
Bez zapachu.

Konsystencja
Bardzo lekka. Przyjemna. Nietłusta. Kosmetyk błyskawicznie się wchłania.

Wydajność
Krem jest bardzo wydajny. Używany 2 razy na dzień spokojnie starczy na 3 m-ce, a nawet ponad.

Moja opinia 
  1. Jestem pod dużym wrażeniem. Pierwszy krem, po nastu latach stosowania przeróżnych, który rzeczywiście zmniejsza rozległe zaczerwienienia skóry i rumień. Dosłownie kilka sekund i twarz staje się cudownie blada, jednolita, nie płonie ogniem. Marzenie każdej osoby z taką cerą jak ja. "Naczynkowcy" pewnie doskonale wiedzą, o czym mówię.
  2. W miarę regularnego stosowania zauważyłam znaczne uspokojenie moich naczynek. Stały się mniej widoczne, jakby uśpione. Wyraźnie się zwęziły. Prawie w ogóle nie doskwierał mi rumień, nawet w sytuacjach stresowych, podczas zmiany temperatury, po wypiciu lampki wina itp.
  3. Stosując go na noc budziłam się z jasną skórą o wyrównanym kolorycie. 
  4. Aplikując na dzień miałam duży komfort, że skóra przez wiele godzin będzie wyglądać dobrze, jasno, świeżo, bez czerwonych plam. Często dzięki niemu rezygnowałam z podkładu. Rumień nie pojawiał się lub był nikły.
  5. Idealny pod makijaż. Wchłania się szybko. Nie tłuści, nie lepi się. Jest świetną bazą pod podkład. Tworzy na skórze lekki półmat. Dla osób o wybitnie suchej skórze może to być minus. Ja ten efekt lubię, gdyż moja skóra jest tłusta.
  6. Łagodzi, koi, wycisza. Sprawia, że twarz staje się gładka i miła w dotyku.
  7. Nie roluje się. Świetnie współgra z kolorówką.
  8. Nawilża w stopniu dobrym, ale nie rewelacyjnym. Potrzebowałam raz/dwa na tydzień na noc zamieniać go z bardziej bogatszym kremem.
  9. Dla wielu osób na noc może być zbyt lekki. Szczególnie przy cerze mocno odwodnionej, bardziej dojrzałej, potrzebującej dodatkowego natłuszczenia. Polecam wtedy stosować go tylko na dzień lub na dobre serum.
  10. Nie podrażnia. Aplikowałam często pod oczy i zero podrażnienia.
  11. Nie zapycha, a mam do tego dużą skłonność. Wg mnie nawet reguluje wydzielanie sebum. Moja skóra znacząco mniej się przetłuszczała podczas jego używania. Nie pojawiały się żadne krostki, pryszcze itp.
  12. Lekko napina. Dzięki temu zmarszczki są mniej widoczne. Skóra wygląda na zdrowszą, wypoczętą, jędrniejszą i bardziej elastyczną.
  13. W czasie mrozów może być zbyt słabo ochronny. Tak przynajmniej mi się wydaje. Nie stosowałam go jednak przy minusowych temperaturach, więc to tylko przypuszczenia.
  14. Świetny na lato/wiosnę przez to, że bardzo lekki.
  15. Szkoda, że nie zawiera żadnego filtra:(
  16. Nie jest powszechnie dostępny. Wiem, że wiele osób ma trudność z dostaniem tej marki.

Dla kogo szczególnie? Dla kogo nie?
Zdecydowanie dla osób z dużym problemem naczyniowym i cierpiącym na rumień. Jeśli dodatkowo Wasza skóra jest tłusta, normalna - strzał w dziesiątkę. Znakomity dla preferujących lekkie, szybko wchłaniające się specyfiki. Będą z niego zadowoleni, Ci którzy nie lubią kremów tłustych i gęstych. Polecam szukającym produktów bezzapachowych, dla wrażliwców, alergików. 
Może być niewystarczająco nawilżający dla posiadaczy cery odwodnionej, mocno przesuszonej. Jeśli lubicie czuć na policzkach film, jakąś warstwę, poślizg - tu tego nie znajdziecie.

Podsumowanie
Dla mnie znakomity. Uwielbiałam po niego sięgać. Nigdy mnie nie zawiódł. Żaden krem do cery naczyniowej nie robił tyle co ten. Pierwszy, który skutecznie na wiele godzin zdejmował z twarzy rozległe zaczerwienienia i pozwalał cieszyć się bladą skórą. Tubkę skończyłam około tygodnia temu. Nadal widzę rezultaty działania kremu. Skóra ma się świetnie. Zdaje sobie jednak sprawę, że nie będzie to wieczne. Płytkounaczynienie, rumień i problem z naczynkami to u mnie kwestia genetyczna. Po odstawieniu tego produktu, efekt nie będzie utrzymywał się w nieskończoność. Potrzeba stałego stosowania i dlatego myślę, że niedługo pojawi się u mnie drugie opakowanie.
Jeśli macie cerę podobną do mnie, szczerze polecam.


Słyszeliście o tej marce? Są w śród Was osoby cierpiące na nadreaktywność naczynek? Jak sobie radzicie z tym problemem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena